Friday, August 28, 2020

GLACIER PEAK



 GLACIER PEAK WILDERNESS 


   Czas przyjazny górskim wędrówkom w Stanie Waszyngton szybko upływa i dlatego trzeba szybko działać aby wykorzystać to krótkie okienko pogodowe.

Tym razem zaplanowałem 6-dniowy wyjazd w okolice Glacier  Peak Wilderness.

Nigdy tam nie byłem i poruszyłem się w ciemności. Zapałałem chęcią przejścia dookoła Glacier Peak. Miało mi to zająć 7-8 dni. Kiedy zacząłem pracę nad detalami wyszło na jaw, że kilka odcinków planowanej trasy jest praktycznie nie do przejścia. Wspominałem już wiele razy, że co raz więcej szlaków, ze względu na brak środków finansowych przegrywa z matką naturą. Zarastają, nikt nie usuwa powalonych drzew, nikt nie reperuje pozrywanych przez wartkie strumienie górskich kładek. Lubię naturę, lubię dzikość ale nawigacja w takim terenie i jego pokonywanie jest bardzo trudne i czasochłonne. Wychodzę bez ekstra jedzenia. Jeden dzień zwłoki i już mam problem.

Dlatego też tym razem postanowiłem skorzystać z doświadczeń innych.

Zacząłem czytać wpisy ludzi na Washington Trail Association (WTA).

Bardzo duża grupa zachwalała pętlę, którą pokazuje moja mapka. 

Ja ją troszkę zmieniłem a przede wszystkim wydłużyłem ze względu na to, że nie lubię dwukrotnie iść tą samą ścieżką. Miałem zamiar spędzić tam 6 relaksujących dni i nie pokonywać więcej niż 6-8 mil dziennie. Wyjątkiem miał być ostatni dzień - ponad 10 mil. Stało się inaczej gdyż dnia czwartego znudzony brakiem ciekawych widoków postanowiłem iść dalej i z ostatnich 3 dni zrobiłem 2.






8/10/2020 (Phelps Creek Trailhead - Spider Meadow)

   13.5 km, (+)854 m, (-)260 m.

Zerwałem się raniutko i o 6:00 opuściłem mój dom. Pierwsze dwie godziny jazdy upłynęły bardzo szybko. Dojazd do drogi stanowej nr 2 i tą drogą do drogi nr 207 (Lake Wenatchee Hwy). Tuż przed jeziorem Wenatchee skręt w prawo w drogę - Chiwawa River Road. Ostatni odcinek leśnej drogi jest w opłakanym stanie. Szczęśliwie, po 3 godzinach i 10 minutach dojechałem do początku mojej pętli - Phelps Creek Trailhead.  Zostawiłem  plecak i zawróciłem aby pozostawić auto na parkingu przy Buck Creek Trailhead gdzie za kilka dni zakończę moją wędrówkę. Wybrałem taką opcję ponieważ ostatniego dnia nie chciałem iść ekstra 3 mile leśną drogą z plecakiem. Idąc na lekko pokonałem ten dystans w godzinę. Minęły mnie dwa auta ale nie zaproponowano mi podwózki (strach przed wirusem).

Zarejestrowałem się, odnalazłem plecak i wyruszyłem w kierunku Spider Meadows by tam spędzić moją pierwszą noc. Trasa łatwa i przyjemna bez żadnych niemiłych niespodzianek. Bez problemu znalazłem dobre miejsce pod namiot z dostępem do strumienia ze świeżą górską wodą. Przede mną już wyższe górki i przesmyk, przez który będę szedł jutro.

13.5 km, (+)854 m, (-)260 m.



















8/11/2020  (Spider Meadows - Lyman Lake)

   9 km, (+)865 m, (-)580 m.

Kolejny łatwy i krótki dzień z atrakcyjnym ostrym podejściem do lodowca (Spider Glacier), który pojawił się na mojej drodze na wysokości około 1,900 metrów. Kolejne (~)310 metrów lodowcem do przesmyku górskiego (Spider Gap) i ostre zejście początkowo lodowcem w kierunku pierwszego jeziora - Upper Lyman Lake.

Ja wędrowałem dalej, do Lower Lyman Lake. Doszedłem i rozbiłem się na jednym z pól przeznaczonych pod namioty. Dzień rozpocząłem idąc Phelps Creek Trail a od Glacier Gap szedłem Lyman Lake Trail. Bardzo ciekawy dzień z końcówką i noclegiem wśród drzew.





































8/12/2020  (Lyman Lake - Image Lake)

   11 km, (+)700 m, (-)565 m.

Aktywność fizyczną zacząłem od podejścia na przełęcz (Cloudy Pass, 1,970 m). Szedłem po Cloudy Pass Trail do kolejnej przełęczy (Suiattle Pass, 1,860 m) i chwilę później  do PCT. Idąc w kierunku południowym bardzo szybko dotarłem do Miner’s Ridge Trail, który doprowadził mnie do celu dzisiejszej wędrówki, jeziora - Image Lake. Jezioro ładnie położone ale niestety z pól namiotowych niewidoczne. Po rozpakowaniu się i postawieniu namiotu miałem całe popołudnie wolne. Wokół jeziorka są dwie trasy. Jedna tuż przy nim a druga ciut dalej. Zrobiłem je obie a potem usiadłem w miejscu skąd był bardzo dobry widok na Glacier Peak. Patrzyłem na to Boskie dzieło i podziwiałem. Postanowiłem tutaj wrócić na zachód Słońca. Obok mojego namiotu rozbiła się kobieta z 10-letnią córką.

Spotkałem je wczoraj , na lodowcu. Dziewczynka podbiła moje serce bo nie dość , że ładniutka to jeszcze mądra i rozsądna. Ma swój plecak i niesie w nim wszystkie swoje rzeczy. Spotkaliśmy się ponownie przy zachodzie słońca w moim ulubionym miejscu ale ze względu na obecność chmur purpury nie było.

Niepocieszeni wróciliśmy do namiotów.

Planowałem ten mój wyjazd na 6 dni ale te długie bezczynne popołudnia trochę mnie już męczą. Często zabieram jakąś książkę. Tym razem umila mi życie Theodore Kaczynski wydaną w więzieniu książką - Industrial society and its future. Author, znany jako Unabomber i uważany za terorystę przedstawia bardzo ciekawe tezy dotyczące naszej przyszłości jako jednostki i społeczeństwa. Bezpardonowo i bez owijania w bawełnę rozprawia się z dzisiejszym lewactwem. 





































8/13/2020  (Image Lake - Buck Creek Pass Trail)

   18 km, (+)1,140 m, (-)1,565 m.

W odróżnieniu od większości wędrowców postanowiłem wydłużyć o kilka mil moją pętlę. Kontynuowałem wędrówkę po Miner’s Ridge Trail do wieży obserwacyjnej (pożary) i dalej do PCT. Wieża nadal pracuje ale ze względu na wirusa rangers proszą aby nie wchodzić. Zrobiłem kilka fotek i ruszyłem przed siebie. Od jeziora do wieży podchodziłem w górę a od niej długie zejście do PCT. Po PCT kilka mil w kierunku północnym przez cały czas lekko w górę wzdłuż rzeki Suiattle River. Doszedłem do miejsca gdzie kończy się (lub zaczyna) Buck Creek Pass Trail. To moja jutrzejsza trasa powrotna na parking. Tuż przy tym rozstaju było jedno jedyne miejsce na namiot. Po wodę musiałem się cofnąć do najbliższego strumyka, około 250 m.

Dłuższa wędrówka ale z wyjątkiem pierwszych 2 mil wiało nudą. Las i drzewa a wędrówkę umilał mi tylko potężny szum górskiej rzeki. Tuż przy wieży spotkałem młodą, samotną dziewczynę, która idąc po sekcji PCT od Rainy Pass do Stevens Pass dołożyła sobie kilka mil aby zobaczyć Image Lake i wieżę obserwacyjną. Zapytałem - czy warto przejść tą sekcję. Odpowiedziała mi twierdząco.


























8/14/2020  (Buck Creek Pass Trail - Parking)

   24 km, (+)1,050 m, (-)1,620 m.

Dzień rozpocząłem na wysokości 1,400 metrów (nocleg) i szedłem w górę na wysokość 1,900 metrów. Potem zjazd w dół do wysokosci 1,600 m i przejście przez strumyk (Small Creek). Od strumyka ponownie w górę do przełęczy Buck Creek Pass (1,830 m). Na przełęczy wielu wędrowców pozostaje na noc bo rzeczywiście to piękne miejsce z dobrymi widokami. W oryginalnym planie ja też miałem spędzić tutaj noc ale podkręciłem spacerowe tempo i wybrałem opcję spania w domu. Od przełęczy długie zejście do parkingu w większości wzdłuż strumienia - Buck Creek. Po dojściu do auta zmieniłem buty oraz odzież i rozpocząłem drogę powrotną do domu.


Trek uważam za udany mimo spacerowego tempa. Było sporo ciekawych widoków i chętnie w te rejony powrócę. Duża ilość wędrowców świadczy o urokach tego zakątka naszego stanu.